Noc Kupały – święto ognia, wody i miłości

Noc Kupały – znana na Mazowszu również pod nazwami Noc Kupalna, Kupalnocka, Kupała, a na Podlasiu, Śląsku i Podkarpaciu jako Sobótka. Jest to święto związane z letnim przesileniem Słońca, obchodzone w najkrótszą noc w roku, czyli zwykle z 21 na 22 czerwca. To święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości, powszechnie obchodzone na obszarach zamieszkiwanych przez ludy słowiańskie, ale również w podobnym charakterze na obszarach zamieszkiwanych przez ludy bałtyckie, germańskie i celtyckie, a także przez część narodów wywodzących się z ludów ugrofińskich.

Rytualne skoki przez ogień na obrazie Iwana Sokołowa z 1856 roku

Rozpalano ognie, wokół których śpiewano i tańczono. Nadejście lata było też dla pogańskich Słowian świętem miłości i płodności, dlatego tej nocy kojarzyły się pary, które bez obrazy obyczajności mogły oddalić się samotnie do lasu.

Szczególnym rytuałem jest poszukiwanie w lesie kwiatu paproci (zwanego też perunowym kwiatem). Pod tym pretekstem pary udają się w zaciszne miejsce by oddawać się uciechom cielesnym. Seks przedmałżeński był u Słowian obwarowany licznymi zakazami i regułami, ale w Noc Kupalną dozwolone (a nawet wskazane) było oddawanie się wolnej miłości. Stanowiło to w pewien sposób ujście dla wstrzemięźliwości przedmałżeńskiej ograniczonej wspomnianymi zakazami.

Pochodzenie tego zwyczaju jest dla badaczy niejasne. Kwiat paproci nazywany był też perunowym kwieciem, od imienia słowiańskiego boga burz Peruna. Pojawiają się różne spekulacje, wśród nich również taka, wedle której kwiat paproci był metaforą słowiańskich panien, które na ten wieczór smarowały się liśćmi-afrodyzjakami.

Semjon Leonidowitsch Koschin, Иван Купала. Гадание на венках.

Zgodnie z legendą, noc kupalna miała moc czarodziejską. Z powodu szczególnego czasu, jakim jest najkrótsza noc w roku ułatwiony jest kontakt z zaświatami i tym samym magiczne rytuały mają dużą siłę oddziaływania. Świętujący rozpalają ogniska i skaczą przez nie, kąpią się w rzekach (oczyszczająca moc żywiołów). Młodzieńcy wróżą z wianków puszczanych na wodzie – jeśli zatonie, właścicielkę czeka rychła śmierć, natomiast gdy popłynie daleko oznacza to, że panna nie może się spodziewać rychłego zamążpójścia. Gdy młodzieniec wyłowi wianek puszczony na wodę, dziewczyna, która uwiła ten wianek, stanie się jego żoną. Współcześnie rytuał puszczania wianków cieszy się coraz większą popularnością.

Gdy pogasły ostatnie ognie, na ziemię schodziły złe duchy, dlatego na rozżarzone węgle rzucano szałwię, dziewannę i bylicę. Ich zapach rozchodzący się po okolicach rozpędzał wszelkie zło.

Na różnych obszarach słowiańszczyzny występowało wiele innych rytuałów. Wróżono z kwiatów, ziół, wody w studniach. Obchodzono domostwa z pochodniami, co miało zapewnić bezpieczeństwo, pomyślność i ochronę przed złymi siłami. Nieodłącznym elementem było również ucztowanie. Można w zasadzie uznać, że było to najważniejsze słowiańskie święto, pełne radości, przepychu, cielesnych uciech i potężnych zabiegów magicznych, które zapewniały pomyślność na nadchodzący czas.

 

Z tradycją Nocy Kupały próbowało walczyć chrześcijaństwo. Kościół, nie mogąc wykorzenić z obyczajowości ludowej corocznych obchodów pogańskiej sobótki, podjął próbę zasymilowania święta z obrzędowością chrześcijańską. Skuteczniejszą metodą od przeciwdziałania były próby dostosowania tradycyjnych obrzędów do nowej religii. Stosunkowo częstym zabiegiem w średniowieczu było bowiem wypieranie lokalnych bóstw etnicznych chrześcijańskimi świętami, Obchody letniego przesilenia skojarzono z obchodzącym swoje święto następnego dnia Janem Chrzcicielem. W ten sposób Noc Kupały stała się Nocą Świętojańską.

Sama nazwa święta pozostaje zagadką dla badaczy słowiańskiej kultury. Pochodzenia nazwy tegoż święta badacze doszukują się na dwa sposoby. Może ona nawiązywać do bóstwa zwanego Kupałą, który był (lub była – nie ma zgodności co do płci) słowiańską wersją boga miłości (greckiego Kupidyna). Czasami uważa się go też za syna Swaroga bądź jedną z jego personifikacji. Druga teoria dowodzi, że nazwa wywodzi się z indoeuropejskiego słowa „kup” (żarzyć się, jarzyć), lub „kump” (które oznacza jakąś grupę, wspólnotę, zbiorowość). Nazwa sobótka natomiast może oznaczać „mały sabat” – takie określenie jest prawdopodobnie efektem chrystianizacji słowiańszczyzny, w trakcie której starano się zdemonizować pogańskie święta i obrzędy.  Na innych obszarach Europy również występuje podobne święto – na Wyspach Brytyjskich Midsummer, w krajach germańskich Mittsommerfest, w Finlandii i Estonii, na Litwie, a także na Łotwie jako święto państwowe pod nazwą Ligo. Pośrednio przypomina także celtyckie Beltaine/Beltane (obchodzone z 30 kwietnia na 1 maja, będące zakończeniem wiosny i początkiem lata). (sw)